środa, 7 grudnia 2011

Parę słów o...

Rihanna
Wczoraj w Łodzi w Atlas Arenie odbył się koncert Rihanny. Artystka wystąpiła u nas już po raz 3, jednocześnie zapowiadając, że nie ostatni.
Piosenkarka wykonała swoje największe przeboje, zaczynając od hitu "Umbrella" aż po aktualnie królujący na listach przebojów "We found love".
Przed 13-tysięczną publicznością Rihanna zaprezentowała się w kilku strojach, w większości bardzo skąpych. Scena była dostosowana do kontaktu artystki z publicznością, osoby stojące pod sceną mogły dotknąć Rihanny, zrobić sobie z nią zdjęcie lub... zostać zaproszonym na scenę.
Jakie było moje ogólne wrażenie po koncercie? Na pewno byłam bardzo zadowolona (i nadal jestem), że mogłam na żywo zobaczyć gwiazdę światowej sławy. Ponadto artystka śpiewała na żywo co uważam za bardzo pozytywne. No i oczywiście połączenie muzyki, świateł i choreografii sprawiło, że nigdy nie zapomnę tych dwóch godzin (do dziś pamiętam, jak byłam na jej koncercie w Warszawie).
W ciągu kilku godzin powinny przesłać się wszystkie filmy na youtube'a.

tuż przed rozpoczęciem

 może tego nie widać, ale Rihanna siedzi tutaj na fortepianie zawieszonym parę metrów nad ziemią.

 na chwilę przed koncertem

wymarzone bilety


3 komentarze:

  1. nie wiem czy coś zapamiętasz, bo z tej odległości to raczej nic nie widziałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciiiii, przecież nie możesz powiedzieć tego wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko doskonale widziałam, a co najważniejsze dobrze się bawiłam

    OdpowiedzUsuń

Wulgarne komentarze będą usuwane.
Publikacja zdjęć z bloga tylko za moją zgodą