Słoneczko, słoneczko, słoneczko... więcej takich dni. Na lekcjach właściwie nic nie robimy.
Uwielbiam mojego księdza: powiedział, że na początku czerwca pojedziemy na całodzienny spływ kajakowy Świdrem. Czad! Moi rodzicie nie do końca wiedzą, czy zgodzić się na Ostródę festival czy nie. Oczywiscie tłumacza się, że osoby w moim wieku nie jeżdża na takie wyjazdy. No ale połowa mojej klasy jedzie więc cos w tym chyba jest.
taka sama sytuacja dotyczy imprez. Dla rodziców jestem za młoda. Mówią, żebym ze znajomymi spotykała się w innych miejscach i nie nocą tylko w dzień. Nie rozumiem tego, przecież nic złego nie robię. Póki mogę trzeba się (zdrowo) bawić. Bo dobra zabawa nie jest zła...
Uwielbiam mojego księdza: powiedział, że na początku czerwca pojedziemy na całodzienny spływ kajakowy Świdrem. Czad! Moi rodzicie nie do końca wiedzą, czy zgodzić się na Ostródę festival czy nie. Oczywiscie tłumacza się, że osoby w moim wieku nie jeżdża na takie wyjazdy. No ale połowa mojej klasy jedzie więc cos w tym chyba jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wulgarne komentarze będą usuwane.
Publikacja zdjęć z bloga tylko za moją zgodą